sobota, 15 grudnia 2012

Kiedy oczekiwanie przechodzi w rozczarowanie

Czekałam do zakichanej 12.00, myśląc, że na głupiej stronie Leszna będzie już TA informacja. Owszem, była. Z 6 tajemniczych postaci odsłonili jedną-Balińskiego, o którym już od dawna wiadomo było, że zostaje. Następne odsłonięcie w poniedziałek. Oszaleję z tych emocji, potem ewentualnie oszaleję z rozpaczy, że to jednak NIE Leszno, bo jeśli nie Leszno, to jaki inny klub? Będzie to oznaczać, że nie ma miejsca dla Fredstera w naszej cudownej ekstralidze. Załamka.
Nuda. Nuda mi dzisiaj towarzyszy. Byłam z ojcem na zakupach, chciałam kupić sobie słuchawki do kompa, które były szeroko reklamowane w gazetce promocyjnej sklepu. Chodzimy, szukamy...nic. Wszystkich innych firm były, tej oczywiście nie. W końcu pytam obsługi. Interesowały mnie takie to a takie, czerwone albo niebieskie. Nawijam i nawijam, obsługa sprawdza w kompie. W tym sklepie ich oczywiście nie było, były w drugim sklepie tej sieci, nawet nie jakoś bardzo oddalonym, samochodem byłoby to 10 minut. Były 2 sztuki białych...Jednak po konsultacji z mamuśką, która też miałaby być ich użytkowniczką, odstąpiłam od kupna. Rodzicielka definitywnie nie chciała białych...Taka już z niej "estetka", że jak ma do wyboru coś białego albo kolorowego, to wybierze kolorowe. I jak tego koloru nie ma, to gotowa jest zrezygnować z zakupu. A przecież-parafrazując słynne "Kolor nie dzwoni" ojca, odnoszące się do telefonu-"Kolor nie przekazuje dźwięków". No, ale nie znaczy nie. Nie wzięłam. Ech...Swoją drogą, ciekawe, czy nie przywieźli ich do tego sklepu, czy było mało i już się skończyły, czy co?...
Dzisiaj o 17.00 w moim mieście charytatywny mecz piłki nożnej:żużlowcy kontra  bankowcy. Nawet rozważałam, czy nie iść, nawet ojciec proponował, czy nie pójść, ale chyba nie. Raczej na pewno nie. Piłka nożna mnie nie interesuje, zresztą na pewno będzie tłok, zważywszy, że odbywa się toto w hali. Taka szurnięta jeszcze nie jestem, żeby biegać na wszystko, co tylko ma jakikolwiek związek ze speedway'em. Nawet mój żużlizm-czyli wyznawana przeze mnie religia-ma swoje granice:) Popołudnie spędzę zatem ze skokami, a potem pewnie z nudą.
Miłego popołudnia!
PS. Chyba już naprawdę brakuje mi żużla...Śniło  mi się dzisiaj, że byłam w Toruniu, poszliśmy z ojcem do knajpy i w tej knajpie, kilka stolików dalej, siedzieli Hampel i Sajfutdinow...Potem wyszliśmy z tego przybytku, idziemy ulicą, ja patrzę, a tu kto idzie niedaleko? Darcy we własnej osobie, towarzyszyli mu jeszcze jacyś inni, ale nie wiem, kto to był...No i jak w tym śnie wykrzyknęłam, że:"O cholera, Darcy tam jest!", to się dopiero działo...Niestety, więcej z tego snu nie pamiętam, ale sam fakt jest nawet nienajgorszy:) Miło, że mnie to spotkało...Zawsze domagalam się, by przyśniło mi się coś z tej "branży", i mam:)

10 komentarzy:

  1. Na zdjęciu nie jestem ja, ja robiłam zdjęcie, wtedy jeszcze nie lubiłam Łukasza, ale Maćka Kuciapę :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Swoją drogą białych ogólnie bym nie wzięła, ale jeśli byłyby tylko te, to bym je kupiła ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz słucham muzyki, zaraz lecę po sałatkę i będę oglądać "Plotkarę" ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obejrzyj coś też może :>

    OdpowiedzUsuń
  5. moja mama lubi wszystko co biale
    pracowalam kiedys w markecie wiec z promocjami trzeba uwazac bo czesto jest tak ze to wcale nie promocja a wrecz przeciwnie jeszcze wyzsza cena
    pamietam "promocje" walentynkowa na suszarke do wlosow
    normalnie kosztowala 49 zlotych a na walentynki 79
    zrobilo sie duzy napis PROMOCJA, w gazetce przekreslono cene 99 i ludzie brali jak cieple buleczki :P

    ja biegam jak wariatka na wszystko co z zuzlem zwiazane
    :P
    jedynie wczoraj zrobilam wyjatek bo byla polonijna wigilia i nie poszlam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak był charytatywny mecz Polonii to kibiców mogłabym policzyć na palcach, a pewnie i tak większość z nich to rodziny zawodników

      ja mam nawet białe meble w pokoju :P

      Usuń
  6. Ja ich wielbię po prostu :) a na iitv.info są seriale ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No proszę jaka fanka żużlu/żużla(?) - wybacz, nie znam się na tym sporcie mimo, że jestem z okolic Leszna, który żyje Unią :)
    Słuchawki też bym chciała kolorowe więc nie dziwię się mamie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. mi tez sie czasami już żużel śni, w lutym prezentacja Marmy, więc w końcu ich zobaczę :3
    Ci Australijczycy kojarzyli Holder'a :D

    OdpowiedzUsuń
  9. w gazetkach zawsze wszystko jest a jak przyjdzie co do czego to dupa ;D

    OdpowiedzUsuń