piątek, 23 maja 2014

Sympatycznie, czyli algorytm na miłość

Ja już chyba kompletnie skretyniałam. To efekt braku zajęcia (wysłałam CV w odpowiedzi na ofertę "zapisywanie klientów w przychodni", pół etatu, nici nawet z takiego czegoś, jestem coraz bliższa totalnego załamania; po raz kolejny zasypałam portale żużlowe próbkami swojej pracy, też nic z tego) i chyba wielu innych czynników, ale...od ubiegłej soboty mam konto w portalu randkowym. Zaczęło się niewinnie, od kuzynki, która napisała mi, że pewien chłopak, którego zna z widzenia, ma tam konto. Chciałam je sprawdzić...no i jakoś tak się stało, że sama założyłam sobie profil. A skoro już założyłam, po raz kolejny opuścił mnie rozum i zapomniałam, że nie ma co wdawać się w tego typu internetowe historie. Tak czy inaczej, konto posiadam od 6 dni, a już znalazłam się na celowniku różnistych użytkowników. Pół biedy, gdy są to 19-latkowie, których można od razu, "z urzędu", skreślić. Gorzej, że upatrzyli mnie sobie na cel żądni przygód i romansów 30-latkowie (w tym jeden mieszkający na drugim końcu Europy, żonaty, któremu wyraźnie się nudzi) lub misiowaci panowie, którzy w rubryce "wyznanie" wpisują "bardzo wierzący katolik", dla którego "małżeństwo jest bardzo ważne". Jest w tym jakaś logika?! Przecież napisałam wyraźnie, że jestem ateistką, która nie myśli o małżeństwie, a jedynie o znalezieniu bratniej duszy, słucha tylko ostrej muzyki, a w głowie ma tylko żużel. Przyznam szczerze, że im bardziej wnikam w ten świat, tym mniej go rozumiem. Niby ludzie mają już swoje lata (tak przynajmniej deklarują), a zachowania przez nich praktykowane zdają się temu przeczyć. Totalna piaskownica, jak na czatach, które swego czasu też przerobiłam. Przykład? Odziedziczyłam nick lub jego część po innej użytkowniczce. Kiedy nieświadomie zajrzałam do zakładki "czat" (można tam znaleźć rozmaite komunikaty wymieniane między użytkownikami), włos zjeżył mi się na głowie. Dżizas k..., co ci ludzie mają we łbach? Nie wiem i nie wiem też, z czego się to bierze. Zanieczyszczona woda? Żarcie z GMO? Za dużo "Tańca z gwiazdami", a za mało książek?
Przy tej okazji, chciałabym pochylić się nad czymś innym. Fascynuje mnie pewien mechanizm w tego typu stronach. You know, trzeba wpisać wiek, miejsce, w którym się mieszkać, zainteresowania. Po jakimś czasie otrzymujesz namiary na tych (w przypadku kobiet)/te (panowie), którzy/które interesują się z grubsza tym samym. Czasem taka zbieżność jest jedna, innym razem-sześć. I to jest dziwne...Jak na podstawie jakiegoś tam algorytmu można wyliczyć, że ten, a nie inny, będzie do mnie pasował? Zresztą, jak widać, to wcale nie podobni sobie się przyciągają. Po co więc to? Nie przestanie mnie to frapować. Może wśród Was jest ktoś z zacięciem/wykształceniem matematyczno-informatycznym, kto mi to bardziej fachowo wyjaśni.
Muzycznie w nurcie moich przemyśleń (tylko nie wyciągajcie pochopnych wniosków:)) :
 
 
Dziś o 19.00 kolejna odsłona Eurosport Speedway Best Pairs, tym razem w Eskilstunie w Szwecji. Mogę tylko zakrzyknąć:

                                                                          źródło

 Wiecie, o którego "Aussie" mi chodzi:)...No dobrze, o resztę reprezentacji też.
(Tak przy okazji-nazwa strony, z której wzięłam zdjęcie to "partylovers"-hmmm, jak to wszystko się ładnie zazębia...)
Trzymajcie się, miłego popołudnia i wieczoru. Przy okazji: jakie macie plany na tenże?

4 komentarze:

  1. Moja koleżanka już się przekonała, że nie znajdzie normalnego faceta na takim portalu :/ Ja np. przyciągam idiotów, ale w 99% w rzeczywistości. Nic tylko uciekać.

    Nie rozumiem takiego zachowania ludzi... skoro nic totalnie się nie zgadza to po co? Ciekawy tok myślenia... może oni kłamią po prostu? Kto tam ich wie.
    W każdym razie mam nadzieję, że Ci się uda kogoś fajnego znaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o, jaka piekna piosenka <3 masakra z tymi portalami randkowymi! balabym sie tych wszystkich typow... :< strach jest. mialabym wrazenie, ze otaczaja mnie sami gwalciciele albo psychopaci

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama kiedyś przez chwilę siedziałam na portalach randkowych i też nie najlepiej to wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też kiedyś chciałam sobie założyć takie konto :P Ale stwierdziłam, że nie ma sensu ;)

    OdpowiedzUsuń