piątek, 4 kwietnia 2014

Z największym portalem mała polemika

http://www.sportowefakty.pl/zuzel/429219/koniec-zuzlowej-niszowosci-historyczny-moment-dla-speedwaya
Oto co można dziś znaleźć na moim ulubionym portalu ze sportowymi newsami. Kurczę, a myślałam, że Prima Aprilis już minęło...OK, OK, z niektórymi tezami się zgadzam-tak, żużla jest w telewizji dużo, szkoda tylko, że np. taka Grand Prix (dla niezorientowanych: mistrzostwa świata) jest do oglądania tylko w Canal+, a Canal+ tani nie jest...Pewnie wielu by go miało, gdyby nie te zabójcze ceny (i ja też byłabym w tej grupie, uwierzcie). Z nsport też nie jest tak różowo-przynajmniej nie było w ubiegłym roku, kiedy stacja ta była dostępna w niewielu sieciach kablowych (w mojej szczęśliwie tak). Przynajmniej puby i inne przybytki sobie zarobią...Co do pozostałych, jestem w stanie się zgodzić-Eurosport ludzie mają, z TVP Sport nie jest źle. Troszeczkę polemizowałabym z ostatnim akapitem: "(...)Trudno znaleźć inną dyscyplinę, w której tak szeroko transmitowane byłyby rozgrywki różnego rodzaju".(a piłka nożna? Wystarczy otworzyć dowolny program telewizyjny-jest liga angielska, niemiecka, inne liczące się europejskie, do tego trafić można na dziwa i cuda jak ukraińska czy turecka-ale to już chyba dla wybitnych koneserów. Przypominam też, że jeśli chodzi o piłkę nożną, to pokazywane są przecież takie eventy jak mistrzostwa młodzieżowe, jakieś Copa America, Puchary Konfederacji, itepe, itede, więc chyba żużel wcale taki "do przodu" nie jest, nie? Gdyby chcieć, żeby żużel był górą, trzebaby pokazywać jeszcze ligę: rosyjską, ukraińską, czeską, fińską, niemiecką, duńską...ufff, więcej nie przychodzi mi do głowy-czyli dużo jest do nadrobienia) W tymże samym ostatnim akapicie czytamy: "(...)Zainteresowanie stacji telewizyjnych jest również pewnym wyznacznikiem popularności sportu. To wszystko powoduje, że żużel nie może być dzisiaj traktowany w tym zakresie jako sport niszowy". (no dobra, W TYM ZAKRESIE, a w ogóle? Kogo poza mieszkańcami miast żużlowych to obchodzi? No i kogo poza ludźmi, którzy ze swoich miast wyemigrowali np. do Warszawy? No i ten potworek, czyli ludzie z dowolnego końca Polski, którzy kilka razy w roku wdziewają czapki-Stańczykówki, profanują flagi, wypisując na nich nazwy miast i jadą np. do Torunia drzeć się "Jarek Hampel jest the best!"...Teraz to już nawet Golloba nie powspierają...Chodzi mi o to, że na codzień żużel mają gdzieś, ale na Grand Prix-tyłek w troki, rodzina do samochodu i jedziemy pokrzyczeć: "Pooolska, biało-czerwoni!". Wow. Ich średnio obchodzi, gdzie będzie jaka liga, bo ligi to oni mają w nosie).
Jest jeszcze segment kibiców, o których wypadałoby zawalczyć-"konserwatyści", jak mój ojciec, dla których nie liczą się żadne mistrzostwa Europy, świata, żadne ligi angielskie czy szwedzkie, a jedynie liga polska. Ciekawe, jak autor tego artykułu przekonałby do oglądania takiego właśnie kibica. Albo jeszcze większych konserwatystów, którzy szaleją na forach internetowych, a którzy jawnie przyznają, że transmisje telewizyjne mają gdzieś, bo na żużel to się chodzi na stadion. Czy mają ich przyciągnąć coraz bardziej rozebrane podprowadzające, czy szumnie zapowiadana nowa oprawa graficzna w n (ponoć transformers teraz mają rządzić)? No nie wiem. Ja się tych transformers boję, choć z ocenami poczekam do...pierwszej kolejki, czyli już przyszłej soboty, 12 kwietnia.
Obawiam się, że ze względu na nieudane próby zaszczepienia między innymi w Warszawie czy innych dużych miastach, problemy w Poznaniu, nadal będzie niszowy. Nic tego nie zmieni...w tym pokoleniu. Oczywiście, chciałabym się mylić, ale słupki oglądalności mówią same za siebie.
[Ja przepraszam, że wypociłam to tutaj, gdzie mało kto z zainteresowanych to przeczyta, ale inne miejsce póki co nie przyszło mi do głowy. Tak jakoś spontanicznie postanowiłam podzielić się swoimi wrażeniami po przeczytaniu. Możecie mnie zwymyślać, nie ma problemu. Piszcie jakiekolwiek opinie. Wszystkie przyjmę z największą pokorą-A.P.]

3 komentarze:

  1. Autor chyba trochę przesadził z popularnością tej dyscypliny... Chyba nigdy nie widziałam nawet GP w otwartej telewizji, a szkoda :( Świetny sport, mega emocje i dobra kadra... Według mnie np. TVP powinno się zastanowić nad transmisją w otwartym kanale, bo warto. Chociaż z drugiej strony... Jak sama napisałaś niektórzy wolą iść na stadion niż siedzieć przed TV i czy byłoby to opłacalne? Mimo wszystko jestem za :)

    A co do piłki nożnej - to sport bardzo światowy, który znają wszyscy i dlatego jest tak popularny w telewizji. Mi to nie przeszkadza, bo futbol kocham najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  2. wiesz co, portale są po to by pisać, przykuwać uwagę.. są ludzie, którzy na pewno nie polemizowali z tym, co zostało opublikowane, po prostu 'łyknęli' to tak, jak zostało podane, bo.. czemu nie? w końcu po to jest.
    cóż, ważne, że są ludzie, którzy czytają ze zrozumieniem i zastanawiają się, dlaczego ktoś zdecydował się napisać coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co mnie wkurza? Że mogliby pokazywać w telewizji publicznej nawet żużel, a nie ciągle piłkę nożną. Ale po co...

    OdpowiedzUsuń