środa, 26 marca 2014

Smaki dzieciństwa

[UWAGA-audycja zawiera lokowanie produktu]
Masz tyle lat, ile masz-15, 25, 30 czy więcej. Kiedyś na pewno byłeś dzieckiem. Zamykasz oczy i przypominasz sobie to, co uwielbiałeś jeść jako dziecko. I nie chodzi mi o mleko prosto od krowy z wakacji u babci, tylko o to, po co w mieście biegało się z wypiekami na twarzy do pobliskiego sklepu czy też sklepiku szkolnego. I ja mam takie produkty, do których dziś uśmiecham się w myślach-to, czym żywiły się dzieci w połowie i pod koniec lat 90. No to jedziemy z tym koksem.
1. Chipsy Pringles


 
źródło zdjęcia Któż z nas nie pamięta tego szału, reklamy z charakterystyczną piosenką i tego, ile wniosły w nasze życie? Niby zwykłe chipsy, ale w atrakcyjniejszym opakowaniu i obudowane odpowiednim marketingiem były produktem pożądanym. Mimo dużo wyższej od innych chipsów ceny były jednak kupowane i pewnie przydały się na niejednej imprezie.
2. Milky Way Magic Stars
Oto te cudeńka Powiem jedno-te obecne, w granatowych dużych opakowaniach, przypomniały mi dzieciństwo, choć za moich czasów opakowanie było dużo mniejsze, bez strunowego otwarcia, w przewadze białe z dodatkiem granatowego koloru. Bardzo lubiłam motyw buziek na każdej gwiazdce:)
3. Guma Mamba
 
"Wszyscy mają Mambę! Mam i ja!"-któż z nas nie zakrzykiwał tak razem z popularną reklamą. Mój ulubiony smak? Malina i cytryna. Bywało, że cała paczka znikała w jeden dzień...
4. Andruty
Link poglądowy Okrągłe wafle w kwadratowych, przezroczystych, foliowych opakowaniach-hit naszego sklepiku szkolnego w podstawówce. Ileż to się tego człowiek najadł...Wy też?
5. Rurki oranżadowe
Link dla zainteresowanych [do fotki] Ech, to też był hit sklepiku. Nie rozpuszczało się w wodzie, tylko na języku. Nie zapomnę ostrzeżeń i plotek, że mamy uważać, bo w rurkach mogą być narkotyki. Ot, miejska legenda. Ale w pewnym czasie zaczęłam ich unikać. Z ostrożności?
To tyle, ile pamiętam, póki co. Jeżeli przypomni mi się coś jeszcze, a już klują mi się inne wspomnienia, będzie drugi odcinek. A jakie są Wasze kultowe produkty z dzieciństwa? Coś, czym się zajadaliście/zapijaliście? Pewnie tak, więc czekam na Wasze wspomnienia. Buziaki.
[za wszelkie niedociagnięcia zdjęciowe przepraszam, jestem na etapie nauki]

7 komentarzy:

  1. 1. Robisz mi smakaa :D Szczyt marzeń, rodzice nie chcieli mi tego często kupować :D
    2. Bardzo rzadko je jadłam i nie tęsknię za nimi.
    3. Mamba - mama potrafi nawet teraz kupić te gumy :)
    4. Andruty w sklepiku, to był hit, zgadzam się :D
    5. Rurki kochałam :)

    A i u nas były jeszcze szyszki z ryżu polane czymś..:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Magic Stars są teraz w tesco! <3 Ale szczerze mówiąc, gdy byłam dzieckiem bardziej mi smakowały : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Gumy Turbo (smak ohydny, ale czego się nie robiło dla obrazków), lody w wafelku, to było coś :)
    A Pringles jadłem może raz, nie posmakowały mi.

    OdpowiedzUsuń
  4. TAK! wszystkie pięć! :D mambę i pringles jem do dziś, za andrutami nie tęsknię, ale te rurki... ahah to były czasy

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamba zawsze mi przypomina lata młodości ;) I przypomniałaś o rurkach, pyszne były.. :) Oj, to były czasy i smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko co opisałaś - to też moje smaki :) Pamiętam, że te Pringles były takie drogie, tzn. droższe niż wszystkie chipsy i rodzice nie chcieli za często mi ich kupować ;p
    A mambę to czasem sobie w czteropaku kupuje do pracy i zjadam od razu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O, a stąd akurat uwielbiałam wszystko ;) Ja bardziej od mamby lubiłam gumę "Shock"o smaku coli, mmm :)
    _____________________________________________
    Wpadłam na szalony pomysł! Co prawda chcę zachować anonimowość, ale... Co Ty na to żeby się kiedyś spotkać? Oczywiście w Toruniu, bo obie te miasto uwielbiamy ;)

    OdpowiedzUsuń