piątek, 6 grudnia 2013

Mikołajkowo. Koszmarem po uszach

Jak tam u Was z orkanem (ale nie Orkanem Sochaczew i kilkoma innymi "orkanowymi" drużynami sportowymi)? Żyjecie? Ja tak, choć u mnie w Wlkp. dmie okropnie. Śnieg i inne takie dopełniają tylko uczucia horroru. Jak tam Mikołaj? Odwiedził, był szczodry? Mnie odwiedził wraz z jednym z przedstawicieli Jagiellonów, szału ni ma, ale lepsze to niż nic albo jakieś niepoytrzebne słodycze, po których nic nie zostanie...
Kończący się stary rok i czający się nowy skłaniają do tworzenia rozmaitych rankingów, co było "naj" w tym roku, zarówno na plus, jak i na minus.  Tu idą o krok dalej, podsumowując pierwsze 13 lat nowego, XXI wieku pod względem muzycznym. Chodzi o Polskę, polskie utwory, które rządziły masową wyobraźnią, rozkrecały każdą imprezę, albo po prostu pozostały w pamięci ze względu na dobry tekst. Mój stosunek do tej listy? Cieszę się z obecności na niej moich kultowych piosenek, tj. "Piły tango", które swego czasu katowałam ile wlezie; zachwyca mnie oczywiście, że "Butelki z benzyną" mogą krzyknąć "Obecne!", Happysad też mi się swego czasu podobał. Raz Dwa Trzy i O.S.T.R. zasługują, moim zdaniem za tekst nie-o-d...-Maryni. "Malcziki" są spoko. Swego czasu dużo się tego nasłuchałam, bo ojciec miał fazę. Mi też w końcu wpadły w ucho. Na temat reszty (Akurat, Coma, Podsiadło, Brodka itp.) głosu nie zabieram, bo tych piosenek po prostu nie znam. Pewnie dołożyłabym do tego inne swoje propozycje, ale trzebaby przemyśleć temat...
Ja też lubię tworzyć rankingi, to już mój bzik. Tylko że ja tworzę rankingi na przekór, tj. jak ktoś podaje najlepsze piosenki, ja wywlekam na wierzch to, co najgorsze. Tym oto sposobem w moim rankingu na najgorsze piosenki początku XXI wieku znalazły się takie oto pojedyncze pozycje lub twórczość całych zespołów w XXI wieku:                            1.Agnieszka Chylińska, czyli "Nie moge Cię zapomnieć" i inne urocze piosenki. Gdzie rockowy pazur tej pani? Ale moze miała potrzebę zmiany stylu? Nie wnikam, ale nie podoba mi się.                                                2. Anna Gogola i "Ktoś taki jak ty". Kiedy usłyszałam ja w którymś z talent shows, spodobało mi się jej wykonanie AC/DC. Widać było zapędy rockowe, podobały mi się. Szkoda tylko tej krzywdy, która zrobił jej producent, wypuszczając ten koszmar. Dwója za tekst o niczym, za beznadziejny teledysk...Masakra.                                        3. Kombii, czyli popluczyny po dawnej sławie. Ile można odcinać kupony? "Słodkiego, miłego życia", "Black&white" to było coś, nawet "Nasze rendez-vous" to jest jakiś tam przebój. A teraz? Jakieś beznadziejne "Kolory tańczą w twoich oczach", "Gdzie jesteś dziś", "Myśle o Tobie". Ja pytam, gdzie jest ich power?         4. Papa Dance alias Papa D. W latach 80. nasi rodzice szaleli w dyskotekach przy panoramach Tatr i innych, a teraz? Jakieś brednie o czarnym śniegu i o tym, ze będziemy tańczyć. Moze to nie mój styl i to dlatego tego nie kupuje? W każdym razie jestem anty. Brązowa Malina polskiej piosenki.                                                        5. Łzy. "Agnieszka" i "Narcyz" to piosenki z rodzaju tych, który każdy zna, ale mało kto się przyzna. Jak dla mnie tekst bez sensu, miałka melodia i irytujący głos wokalistki. Dobrze, ze przemineli. Bez żenady Srebrna Malina.                                                            6.And the Oscar...Sorry, Złota Malina, trafia do grupy WEEKEND! Tak! Czy tylko ja nie znoszę tej piosenki, która dobrze brzmi tylko po alkoholu? I tylko ja wymiotowalam, gdy wszędzie puszczano ten chłam? Oj, ona zdecydowanie nie tańczy dla mnie. Uwierzcie.                                                         Jak Wam się podobają takie zestawienia? Wasze na polskie najlepsze i najgorsze piosenki początku wieku wyglądałyby tak samo, podobnie czy zupełnie inaczej? Bardzo ciekawi mnie Wasze zdanie. Kończę, niełatwo pisze się z telefonu-już nie mam prądu. Śnieg szaleje...Trzymajcie się, nie dajcie się-Wasza Darcy. 

7 komentarzy:

  1. OSTR! super, że tu jest :) ja też lubię rankingi... a tego Narcyza i Agnieszki to rzeczywiście się sporo słuchało w podstawówce, aż wstyd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mieszkam w Zachodniopomorskim i pogoda też nie jest zbyt ciekawa, ale w sumie nie narzekam - prąd i wodę mam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie zawierucha straszna
    mialam te watpliwa przyjemnosc by byc dzisiaj sporo na dworzu wiec snieg i wiatr poczulam na wlasnej skorze
    a mikolaj byl
    szczodry
    nawet bardzo

    OdpowiedzUsuń
  4. widziałam tę listę jeszcze na etapie głosowania, nawet sama miałam wziąć udział, ale jakoś czas mi nie pozwolił. ale z tego co widzę, w pierwszej dwudziestce zmieściły się "moje" Muchy, a później to i nawet takie nowości jak Kampy czy UL/KR.

    a z oną co tańczy niby że dla mnie, to się zgadzam, przez długi czas byłam nieświadoma problemu, bo nie oglądam telewizji a jedyne radio jakiego słucham to Trójka... ale potem koleżanki pokazały mi teledysk. to chyba był jeden z tych momentów, kiedy umiera w człowieku część jego wewnętrznego dziecka...

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga Ado, jak tylko będę miała możliwość Cię jakoś wydobyć z domu, zrobię to! :D
    I zgadzam się z Tobą, co do I miejsca w rankingu najgorszych piosenek ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurde, cholernie trudno byłoby mi wybrać najlepsze piosenki bo jest zdecydowanie za duża konkurencja. No ale spróbuję tak na szybko wymienić kilka:
    - Sistars "Sutra"
    - Pidżama Porno "Twoja generacja"
    - Peszek "Sorry Polsko"
    - Dżem "Partyzant"
    - Wilki - "Bohema"
    - Coma "Spadam"

    OdpowiedzUsuń
  7. w takim razie polecam przesłuchać Dawida Podsiadło. Naprawdę warto :) Ja do tej listy dorzuciłabym przed wszystkim Hunter- nowa płyta, nowy power, koncertowo również genialnie

    OdpowiedzUsuń