sobota, 16 lutego 2013

Biały dym i reszta

Dzisiaj, jak rzadko kiedy, udało mi się (w moim mniemaniu) błysnąć dowcipem. Sytuacja jest taka: ja siedzę w domu, rodzice pojechali na zakupy do pobliskiej miejscowości. W pewnej chwili dzwoni do mnie mamuśka, że przejeżdzają niedaleko stacji kolejki wąskotorowej i że z tejże kolejki wydobywa się biały dymek. Ja na to-szybciej powiedziałam, niż pomyślałam:
-Jak to? Już wybrali papieża?
I taki był potem śmiech z tego przez cały dzień w domu. No co, tak mi się skojarzyło, po prostu...
To był jedyny humorystyczny akcent dzisiejszego dnia. Poza tym było już gorzej. Najpierw niewiele wnosząca korespondencja z kuzynką D., potem zadzwoniła koleżanka ze szkoły, K., i mówi do mnie w słowa te:
-Czy jest już nasz nowy plan zajęć?
-Tak, od środy bodajże-odpowiadam.
-A mogłabyś mi podyktować?-pyta (a co ja, internet jestem? Czy informacja szkolna?...Ale podałam). Dodaję informację, że w poniedziałek wyjątkowo zajęcia mamy w innych godzinach.
-Aha, no dzięki, ale mnie i tak nie będzie, ani w poniedziałek, ani we wtorek, bo jestem w górach i jeszcze nie wracam-ciągnie K. Ja zachowuję przez telefon fason, ale po zakończeniu rozmowy mina mi rzednie, a humor w skali 1-10 obniża się do -100. Wszyscy dokądś jeżdżą, coś robią, coś się u nich dzieje, tylko u mnie taka nuda, i jeszcze praca do pisania...Wszystko we mnie krzyczy, mam dość. Chcę mieć spokój od szkoły i móc robić to, co chcę, na co mam ochotę. Czy to prośba o zbyt wiele?...

7 komentarzy:

  1. hehehe no prosze jak sie dowcip wyostrzyl :)
    tez bym chciala odpoczac, oderwac sie od codziennej rutyny
    ale nie ma tak latwo


    mam nadzieję ze w wakacje bedzie wiecej czasu choć ja zawsze znajdę sobie jakieś zajęcie
    angażuję się w coraz więcej projektów

    OdpowiedzUsuń
  2. dowcip Ci sie udał :D co do wyjazdów to sie nie przejmuj, wiele ludzi nie wyjeżdza na weekendy, czy ferie...

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak niestety jest. Tak sobie myślę, że brakuje mi koło 8 godzin w ciągu dnia. Czyli, cóż, akurat te godziny szkolne. Ze pozwolę sobie zacytować: "Człowiek uczy się całe życie z wyjątkiem lat szkolnych". Ile ja bym rzeczy zrobiła, mając ten czas...
    Ach, cóż za dowcip :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lepszy jeden humorystyczny akcent niż żaden. i nie martw się, ja też nigdzie nie wyjeżdżam. :>

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm, ja pracując w hostelu, spotykam się na co dzień z ludźmi, którzy non stop podróżują po świecie, co niesamowicie mnie frustruje.
    ale jakoś uczę się walczyć z tą frustracją :D

    OdpowiedzUsuń
  6. hahahaha, no to wymyśliłaś:D Nie martw się, może jak napiszesz w końcu ta prace i się obronisz, to wyjedziesz też gdzieś w góry:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobry humor Cię trzymał :) A tak swoją drogą była kiedyś taka "przepowiednia", nawet teraz do niej wracają i przypominają, że będzie koniec świata jeśli na tronie papieskim będzie Polak, Niemiec, Murzyn. Widać Benedykt się wycwanił i abdykował po 21 grudnia :) Ale dość już chamstwa z mojej strony...
    Nie martw się, ja też siedzę w domu. Miałam mnóstwo wolnego, praktycznie od grudnia i siedzę w domu albo u A. i on mi narzeka, że jeszcze nigdzie z jego znajomymi nie chcę wychodzić (a to że ich nie lubię to już swoją drogą). Nawet wróciłabym do szkoły, studiuję dziennie ale z nowym planem mam tylko dwa dni zajęć więc mogę ;p

    OdpowiedzUsuń