piątek, 25 stycznia 2013

Smells like...Friday

No, piątek odbębniony. Nie było tak źle, jak myślałam. U ND przeszedł mój brak wybranego filmu, ale co z tego, jeśli we wtorek mamy zaliczenie i będę musiała to zrobić. No, ale nic. Na reszcie przedmiotów też pozytywnie-4 z EM, 5 z MP i SM. Poszłam też do faceta od rysunkowych warsztatów (wreszcie) i choć wcześniej odgrażał się, że za 2 nieobecności i mój antytalent plastyczny da mi 3, też dostałam 5. Szok.
No to teraz jeszcze tylko wtorek i zaliczenie u ND, zrobić mapę mentalną na niemiecki, zapłacić za egzamin z TK i go zaliczyć (6 lub 8 lutego) i spokój. A przyszły semestr zapowiada się lajtowo-bedziemy mieć ok. 5 przedmiotów i mieć zajęcia przez 2 lub 3 dni w tygodniu...No, plus moje powtarzanie SM. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Spodobały mi się dzisiejsze zajęcia z EM-dziewczyny przeprowadzały prezentację na temat stacji muzycznych i prezentowały nam różne piosenki, które są tam teraz "na topie". Nie zabrakło "Gangam style" i "Ona tańczy..."-to drugie było nawet w wielu wariantach, o których nie miałam pojęcia-śląskim, rapowym etc. Czego to ludzie nie wymyślą. Na koniec każdy dorzucał jedną piosenkę od siebie-taką, którą lubi. Korciło mnie, żeby zarzucić Exploited albo chociaż Offspring, ale poprzestałam na Nirvanie i "Smells like teen spirit". A co, musiał być czad od rana (mieliśmy te zajęcia o 8.00:)).
Panowie od MP i SM nieźle nam dzisiaj powiedzieli, że im tak smutno, bo się roztajemy, bo nie będziemy już mieć razem zajęć, a jesteśmy tak inteligentną i fajną grupą...Wydaje mi się, że nie było w tym cienia przesady, że mowili szczerze. Aż przez moment zrobiło się sentymentalnie i wspominkowo...Ech.
Dzisiaj odpoczywam, jutro może wreszcie popiszę. A w niedzielę...może jednak MTnL-jeśli los pozwoli, a może będzie łaskawy i pozwoli. Pożyjemy, zobaczymy.
Przyznam szczerze, że jeszcze nie mogę dojść do siebie po wieści, że ekstraligę żużlową będzie pokazywać dziwna hybryda o nazwie nC+. Swoją drogą, dziwna decyzja-jeszcze toto nie istnieje, a już przyznali im prawa? Nie rozumiem tego. Skąd mam to wziąć? Pewnie wielu ludzi zacznie szturmować bary i inne przybytki, bo nie spodziewam się, że wszyscy kupią ten cud techniki...Jestem zła. TVP Sport było, jakie było, ale przynajmniej oferowały je kablówki. A teraz? Chyba ktoś baaaardzo nie lubi żużla, że robi takie coś nam, kibicom. Bez komentarza.
To na razie tyle. Miłego popołudnia i wieczoru!

11 komentarzy:

  1. w koncu to polaczenie canalu + ktory jest znany i lubiany i n ktora tez zrobila na rynku furore
    wydaje mi sie ze sama marka zrobila swoje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są rzeczy ważne i ważniejsze
      teraz rodzina jest dla mnie najważniejsza
      dlatego staram się wszystko jakoś pogodzić, ale jest bardzo ciężko

      Usuń
    2. nie wiem, nie znam się
      Canalu + nie mam i oglądam go sporadycznie, bo nie jestem fanką speewaya na szklanym ekranie

      Usuń
  2. śląskie ona tańczy dla mnie? muszę posłuchać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. mówię po śląsku praktycznie na codzień, jedynie na polskim się staram mówić po polsku... no i zależy też od towarzystwa, bo jeżeli ktoś przy mnie 'mówi' to się dostosowuję, ale większość moich znajomych 'godo' :D

    OdpowiedzUsuń
  4. taaaak, połowa miasta to hajery i robią na grubie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. hajer - po prostu górnik. a gruba - kopalnia :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cool Kidsi są na mojej liście "kupię jak będę młoda i bogata", niestety...co do onej, która tańczy dla niego, to jest już w wersji operowej. spoko
    i dziewczyno, co Ty studiujesz, takie dobre oceny! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam, że są najróżniejsze wersje tych piosenek, ale nie słyszałam ;p Obie jednak w oryginale puszczałam w mojej audycji, słuchacze szaleją, nie wiem co w tym takiego fajnego bo na co dzień słucham innego rodzaju muzyki ;)
    Ja się strasznie cieszę, że mam już ferie (3 tygodnie, fuck yeah!)

    OdpowiedzUsuń