piątek, 26 października 2012

Początek laby...telefonicznie?

No i zaczął się dla mnie 10-dniowy długi weekend.Z jednej strony się cieszę,z drugiej-przeraża mnie wizja takiego wolnego,bo cóż tu robić?Grobów aż tyle do odwiedzenia nie mam,uczyć się nie mam zamiaru,pisać pracy raczej też nie...Będzie ciężko.
A dzisiaj też jest mi ciężko.Niby zajęcia miałam tylko do 14.45,ale dzisiaj jakieś takie powietrze jest...i na niemieckim mój mózg samoczynnie się wyłączył,a na MP spałam(nie tak dosłownie,ale z otwartymi oczami)i ziewałam jak opętana,a tu trzeba było robić projekt kampanii wyborczej:(Nudy.
Na szczęście jakoś przeżyłam.Moje myśli,tak jak i ciało,opuściły szkołę.Myśli zawędrowały teraz do salonu pewnej sieci komórkowej,gdzie czeka na mnie mój nowy telefon.Nie żebym się mega ekscytowała,ale zawsze to jakaś odmiana w tym życiu.
Mimo że sezon speedway'a skończony,w słynnej przerwie szkolnej musiałam być "in touch" z newsami żużlowymi,a te teraz-gdy nie ma żadnych imprez-są na wagę złota.I czegóż ciekawego się dowiedziałam?Tego,że Holder jeszcze bardziej się uszkodził(w angielskiej),że Darcy leci do domu(tj.do Australii).Wow!Sensacje.Tyle net.A kumpela sprzedała mi niewiarygodną plotkę,że w przyszłym sezonie w naszej drużynie ma jeździć Gollob.Nie uściśliła,czy chodzi o Tomasza,Jacka czy Oskara,ale po ekscytacji w jej głosie domyślam się,że miała na myśli "miszcza".A jak znam  życie,chodzi o Oskara:)Ale nie wyprzedzajmy faktów.
Nie wiem,jak ludzi może ekscytować ta przepychanka:"kto,gdzie,i za ile?".Ja wolę efekty końcowe:zdjęcie pt."Lindgren/Darcy/inny z ulubieńców podpisuje kontrakt w...",opatrzone potwierdzeniem takowego faktu.Ale cóż,sezon ogórkowy nadszedł,czymś trzeba będzie się ekscytować...

8 komentarzy:

  1. co do gollobow to o tomka walczy bydgoszcz ponoc sa jakies rozmowy z prezydentem i inne cuda, ja jestem bardzo by miszczu do nas wrocil ale chodzily tez sluchy ze i oskar ma do nas dolaczyc, jednak mam nadzieje ze do tego nie dojdzie bo to by nie bylo dobre posuniecie bo miki i szymon radza sobie swietnie i szkoda by oni siedzieli "na lawie" a oskarek sobie jezdzil
    a niestety jesli papa a w zasadzie dziadzia gollob zacznie dzialac to nic dobrego z tego nie bedzie
    no to wam zostaje jacus choc nie sadze ze z niego jeszcze jakis pozytek bedzie bo jak czasem go widze gdy czuwa nad swoim syneczkiem to jest to obraz nedzy i rozpaczy
    :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki telefon? :D Ja w lutym chyba biorę Nokię 500 :D
    A co do ludzi... różni są, ale ogólnie dogadujemy się, dobrze jest :D

    OdpowiedzUsuń
  3. 10 dni wolnego...? Z jednej strony zazdroszczę (spaaaaać), z drugiej nie tak bardzo, no bo faktycznie, co by tu robić... U nas łaskawie ogłoszono godziny rektorskie w środę od 15, także oprócz ustawowo wolnego czwartku i piątku nie mam nic nadprogramowego... Nieznane są wyroki rektora.

    OdpowiedzUsuń
  4. JA CHCĘ WIEDZIEĆ JAKI TELEFON! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo, całkiem fajny! :D
    ja mam nokię c3 i wprost ją ubóstwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hahahaha, tez uwielbiam zmieniać tapety, motywy, dzwonki, mogłabym to robic codziennie, bo szybko takie rzeczy mi się nudzą :P

    OdpowiedzUsuń
  7. i mój tata ma dokładnie to samo, ,,byle z tego można było gdzieś zadzwonić, nic więcej mi nie trzeba'' :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Wróciłam do książki, którą zaczęłam czytać w wakacje - "W ciemności - dziewczynka w zielonym sweterku". Na podstawie tego powstał film A.Holland "W ciemności", może kojarzysz. :)

    OdpowiedzUsuń