poniedziałek, 8 października 2012

Grunt to się(dobrze)orientować

Pod wpływem medialnych doniesień o ślubie pewnego aktora i komentarzy z tym związanych zaczynam się zastanawiać,dlaczego ludzi tak bardzo jara orientacja seksualna innych(jeszcze lepiej,gdy jest to domniemana lub stwierdzona homoseksualna)i jaki ma to wpływ na postrzeganie takiej osoby przez fanów(jeśli chodzi o kogoś znanego).Co to kogo obchodzi,z kim śpi aktor X?I po co pod wzmianką o jego ślubie komentarze w stylu:"Niezła przykrywka z tym ślubem,przecież każdy wie,że jest gejem" albo "Widziałem go w klubie gejowskim tydzień temu".Tak,wiem,internet i komentarze w nim to ściek,ale z jakiegoś perwersyjnego powodu lubię je czytać.Czytam i zawsze się dziwię,jak niektórzy ludzie mogą mieć prawo do decydowania o sobie,skoro piszą takie rzeczy.
Ale-wracając do głównego tematu,z którego zboczyłam.Nie rozumiem,jak można szufladkować ludzi z powodu tego,że są na przykład właśnie homo.Czy to od razu oznacza,że ktoś jest gorszy albo głupszy?Moim zdaniem nie,bo przecież ilu wybitnych poetów,pisarzy,malarzy czy piosenkarzy przyznawało się do tzw.odmiennej orientacji.Może to jest powiązane z artystyczną osobowością,może z większą świadomością siebie."Zwykły" człowiek niejednokrotnie tłumi w sobie takie skłonności,nie dopuszcza do siebie takiej myśli,a oni się tym kompletnie nie przejmują.
Tym,do czego w końcu dążę,jest to,jaki sens ma publiczne oświadczenie,że nie jest się hetero?Poza oczywiście tym,że fani/fanki westchną:"Taki fajny facet,taka fajna babka,szkoda,że..."?W Polsce to może raczej tylko przydać wrogów i ściągnąć takiej osobie na kark Młodzież Wszechpolską.Czyżby taki emocjonalno-erotyczny ekshibicjonizm był jakimś znakiem naszych czasów?Wszystko na wierzchu,co jem,co robię z domu i oczywiście z kim śpię.Jakby miało to jakieś znaczenie...
Dla mnie nie jest to żadnym problemem,a raczej nie byłoby,gdybym się dowiedziała,że jakaś osoba z mojego otoczenia jest...no,wiadomo.W końcu chyba po to stworzono odmienne orientacje,żeby z nich korzystać,prawda?Czy może się mylę?Czy jednak grunt to się dobrze(seksualnie)orientować?...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz