piątek, 19 października 2012

"Cierpliwość kiedyś kończy się"

Na przykład moja co do kosiarek.Zaplanowany na dziś finał EL ZNOWU-po raz bodajże trzeci-się nie odbył.Ludzie,czy te Angole nie myślą?Przecież im dalej w październik,tym gorzej.Nie wiem,czy jest szansa,że kiedykolwiek rozegrają ten drugi finał.
Pozostaje tylko westchnąć i spuścić zasłonę milczenia na ten godny pożałowania incydent...

5 komentarzy:

  1. Ja tam mam trochę cierpliwości
    http://natolatekswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. to przykre, kiedy czekasz na coś, a to się nie odbywa. szczególnie jeżeli chodzi o sport. zawsze tak mam kiedy oglądam skoki narciarskie a są niesprzyjające warunki :(

    OdpowiedzUsuń
  3. jak to śpiewają Strachy na lachy: "Żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chu****"

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczę, nie wiem co napisać. Nie oglądam takich rzeczy, nie robi mi to różnicy ;D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja nie wyobrażam sobie zimy bez tego sportu. uwielbiam skoki, oglądam je bardzo długo :)

    OdpowiedzUsuń