sobota, 1 września 2012

Things are getting better

Zaczął się wrzesień,miesiąc-z wiadomych względów-mrożący mi krew w żyłach.Ale...o tym dziś nie myślę(hehe,ciekawe,kiedy wreszcie pomyślę?).Dziś,1 września 2012 o godz.ok.12.00 CET,moje myśli są na stadionie żużlowym w moim mieście.Przestało natrętnie padać,nawet wychodzi delikatne słoneczko:)Jest więc szansa,że speedway się odbędzie.Przy okazji,wchodziłam dziś na klubowego Fejsa(to jedyny kontakt z tym portalem,jaki mam)i pyszniły się tam zdjęcia motocykli dwóch zawodników dzisiejszego eventu(z podpisem,że owi riderzy są już w Gnieźnie).Jednym z nich był "park maszyn" Darcy'ego-dziękuję!Bo np.motorów Janowskiego oglądać bym nie chciała.
Ogólnie wszystko jest dzisiaj lepiej,niż wczoraj.Mamuśce migrena już przeszła,więc i ja od razu mam lepszy humor.Wiadomo,że to "naczynia połączone".No i nie mogę się doczekać doczekać się 16.00,a konkretniej mówiąc 15.50,bo na tę godzinę zaplanowano pierwszy bieg.
Moje typy?Bardzo chciałabym wygranej Australii,ale jeden Darcy wiosny tam raczej nie uczyni...Pewnie wygra Polska(i pikniki,które przyjadą za Janowskim,Pawlickimi i resztą,się ucieszą).
Kolejność moich marzeń:
1.Australia
2.Szwecja
3.Polska
4.Rosja
Kolejność realistyczna(obawiam się,że taka będzie naprawdę):
1.Polska
2.Australia
3.Szwecja
4.Rosja
Zaznaczam,że nie jestem jakąś wybitną specjalistką od typowania,ani też nie znam się na żużlu tak,jak myślą niektorzy(vide:mamuśka,która myśli,że ja to już wszystko w tej dziedzinie wiem).Piszę to jako kompletny laik,ale kto wie,może tak akurat będzie:)Zobaczymy ok.18.00-19.00...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz