sobota, 2 czerwca 2012

Saletra,czyli Korona rulez

Według tradycyjnej encyklopedii "saletra" to nazwa grupy azotanów.Według mojej encyklopedii "Saletra" to po prostu triumfator dzisiejszej Korony Chrobrego...
Tak,dziś na cały dzień dałam sobie spokój z myśleniem o szkole...no,może poza jedną,małą wizytą na USOS-ie,ale to drobnostka.Clue dnia było coś innego.
V Korona zasługuje w mojej opinii na miano bardzo udanej.Towarzystwo fajne(niestety,nie romansowe,jak chciałam,ale i bez tego może być OK),wynik zadowalający,nawet bardzo...Szkoda,że następna dopiero za rok.
Już na początku byłam rozbawiona,bo twórcy programu nadali uczestnikom iście średniowieczne pseudonimy(trzeba było się dostosować do konwencji,stąd jeździł nie Crump czy Hancock,tylko "Złotowłosy Jason z Kangurzej Krainy" czy "Greg II"-bo wygrał 2.edycję-"herbu hollywoodzki uśmiech".Ciekawe,po jakich substancjach ma się takie pomysły.
Towarzystwo-tak,fajne.Po mej prawicy-legenda naszego klubu,pan Leon Kujawski,na lewo ode mnie-para biorąca udział w oprawie historycznej tej imprezy jako wojak i służka.Z nimi nie mogłam się nudzić.No i zyskałam też miano ekspertki.Ach,no i dowiedziałam się co nieco o żonie pana K.
Ja w roli ekspertki-musiałam nieco oświecić moją sąsiadkę-służkę,która przyszła tam pewnie tylko służbowo i średnio wiedziała,kto,co,gdzie i jak.Plus:nadszedł 20.bieg,po nim miał być finał.Usłyszałam obsadę i zastanawiam się,kto wygra.Zresztą pan K.mnie o to spytał.Ja na to(po kalkulacji)"chciałabym,żeby wygrał Sullivan,bo jestem za Toruniem,ale pewnie Gollob albo Sajfutdinow będą lepsi.Zaczął się finał,Sullivan wystrzelił spod taśmy,zostawiając resztę w tyle,zresztą ten "defekt" Golloba(pewnie zamknął gaz,bo wiedział,że nie będzie pierwszy)...Sąsiad K.oczy na mnie wytrzeszcza,a ja mina w stylu:"No co,no co,tak mi się udało...". To było epickie,podobnie jak wygrana mojego ulubieńca.Była jeszcze taka sytuacja:jest po 20.biegu.Sąsiad K.wciska mi program,żebym mu wpisała czasy,bo ja miałam,a on nie.Okrasił to tekstem:
-Tylko wpisz(uparcie walił mi na "ty")takim charakterem pisma,żeby żona się nie zorientowała,że kto inny pisał,bo będzie zazdrosna.
Rozwaliło mnie to.To było super,podobnie jak cały event.Więcej takich fajnych Koron na przyszłość proszę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz