poniedziałek, 29 października 2012

A gdyby tak...

Mam wiele wad i defektów psychicznych,a to jest jeden z nich.Nadmiernie rozpamiętuję to,co było,i gdybam,co bym zrobiła,gdybym znów znalazła się w tej sytuacji i mogła zdecydować od nowa.Moje ulubione tematy do rozważań to:
1."Co by było,gdybym wybrała studia daleko od domu i uwolniła się od rodziców?"
2."Co by było,gdybym powiedziała mojemu starszemu o 14 lat obiektowi zauroczenia na M.,co do niego czuję,zanim zniknął z mojego życia?"
3."Co by było,gdybym zrobiła po swojemu i zamiast na beznadziejne studia udała się do Wielkiej Brytanii?"
i wreszcie 4."Co by było,gdybym tamtego szalonego pokerowego wieczoru w jego domu powiedziała słynnemu Mateuszowi,że muszę go jeszcze odwiedzić przed wyjazdem albo coś w tym guście?Gdybym zrobiła cokolwiek,co pozwoliłoby mi utrzymać z nim kontakt..."
I tak dalej,i tak dalej.Te refleksje wiążą się z tym,że mam już wiedzę na temat tego,jaki te wydarzenia mają/miały finał i chciałabym poprowadzic je inaczej,gdyby tylko się dało.Ale się nie da.Mimo wszystko takie rozpamiętywanie jest łatwiejsze,niż mierzenie się z rozczarowującą,nudną i beznadziejną rzeczywistością.Tak,tak,taka jest moja rzeczywistość.
To smutne,ale takie rozważania dopadają mnie zawsze podczas wolnego,podczas tych długich dni,gdy tak bardzo nie ma co robić.Łapią za gardło i duszą,nie pozwalając o sobie zapomnieć.Może kiedyś zaduszą mnie na amen,o ile w moim życiu nie wydarzy się coś,co pozwoli mi cieszyć się zyciem na bieżąco.A jak znam życie,taki moment nie nastapi pewnie nigdy.
PS.Odpowiedzi na pytania 1-4:
1.Nic,bo taka sytuacja nie mogłaby mieć miejsca.Nie z moim mięczackim charakterem.
2.Nic,bo nic dla niego nie znaczyłam.
3.Nic,bo pewnie nie dałabym sobie rady i szybko bym wróciła.
4.Pewnie byłoby tyle,że powiedziałby:"Fajnie,ale mam dziewczynę/nie chcę się wiązać/etc.To wpadnij do mnie na piwo,zanim wyjdziesz,bye!".
Grunt to myśleć optymistycznie:)

5 komentarzy:

  1. postaraj się go znaleźć może...jakoś? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma co gdybać, jest jak jest... teraz jeszcze wszystko mozesz zmienić. skonczysz studia i zaczniesz zyc na nowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozpamiętujesz bo nie jesteś zadowolona z tego, co jest teraz. Spróbuj znaleźć szczęście na teraźniejszość, to zaakceptuje się przeszłość, która do tego szczęścia zaprowadziła. Bo jak się bawić w co by było gdyby, jeśli lepiej być już nie może? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. każdy ma wady, trzeba tylko z nimi walczyc. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Weź... Jak można w ogóle tak robić ;/ Odechciało mi się studiowania. ;(

    OdpowiedzUsuń