piątek, 27 września 2013

"Będzie...Będzie się działo..."

No i jestem już po egzaminie. Jak mi poszło? Może jednak trzymaliscie kciuki, jak prosiłam, bo nie było zle. Jednak powstrzymam się od wyrokowania, przekonamy się, kiedy pokażą się oceny, czyli-jeśli wierzyć pani profesor-do poniedziałku.                                               Zły aspekt dnia? Rano bardzo się spieszyłam i podczas biegu do taksówki w eleganckich butach (nie, nie na obcasach, nie noszę ich) zrobiłam niedobry krok i...Noga boli jak nie powiem co i spuchla jak bania. Coś okropnego. A tu trzeba być w formie, bo...
Na osłodę po tych wszystkich nieprzyjemnościach dnia i w ogóle ostatniego czasu postanowiłam zrobić sobie ciut przyjemności, więc nawet nie patrząc na dolegliwości związane z bólem nogi, poszłam po bilet, a przy okazji program zawodów. Nie żebym się jakoś bardzo chciała się tam wybrać, ale zawsze to nie siedzenie w domu, poza tym ostatni event żużlowy w tym sezonie w moim mieście, więc...No i coś mi się należy od życia po ostatnich perturbacjach.                                            Tak w ogóle, to chciałam Wam podziękować za komentarze i wszystko inne w czasie, kiedy ze względu na szkolne sprawy nie mogłam tu być tak często i w takim wymiarze, jakbym chciała. Przepraszam za może rzadsze odwiedziny u Was, ale wierzcie-nie zapomniałam o Was. Teraz, bez względu na wszystko, zamierzam tu w końcu bywać częściej, a co najważniejsze-być z Wami w kontakcie. Ufam, ze wybaczycie:) Póki co, pożegnam się tradycyjnym pytaniem, co u Was, i życzeniem miłego weekendu...

4 komentarze:

  1. Zawsze myślisz tak pesymistycznie a tu proszę, egzamin prawdopodobnie zdany, fajny event, związany z Twoim hobby :). To pewnie rozjaśnia Ci te jesienne dni. Ja tam wciąż nie mogę przeżyć tej szarości za oknem i jednak wolę siedzieć w domu w przeciwieństwie do Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. w odpowiedzi na Twój komentarz u mnie to wiem, że jesteś ślepo zafascynowana Unibaxem i spodziewałam się, że nie będziesz umiała znieść słowa krytyki
    jak dobrze wiesz nie od dziś interesuję się żużlem i jestem na bieżąco ze wszystkimi doniesieniami w tej sprawie, zapoznałam się z wypowiedziami różnych osób w tej sprawie, od Adriana Miedzińskiego na czele, poprzez pana Władzia Golloba, kończąc na Per Jonssonie
    i jakbyś przeczytała ten wpis, a nie od razu krytykowała, to zauważyłabyś to co napisałam, a mianowicie: "Wiadomo, że nie można winić za wszystko zawodników, bo to tylko marionetki i muszą robić co im prezesi i zarząd każe", no chyba, że masz trudności z czytaniem ze zrozumieniem, to już inna kwestia
    a tak na zakończenie to każdy głupi widzi, że tytułowa strona Faktu to także demot i jest przerobiona

    OdpowiedzUsuń
  3. Nogę sobie chociaż smaruj jakąś maścią, żebyś nie miała z nią problemów, a jeśli nadal będzie spuchnięta, to leć do lekarza. Ja tego nie zrobiłam i teraz męczę się z zapaleniem stawów ;x

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno będzie dobrze :) A event się należy jak najbardziej za stres, który przeżywałaś ostatnio.
    A noga niech wraca do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń