"...i sen się spełnił..."-jak w piosence Kombii. Spełnił się koszmarny sen mojego kibicostwa. Wbiłam punkt 20.00 na www Unii L., a tam-wśród tych wszystkich ujawnionych już osób i czekających na pokazanie anonimowych "fantomów"-jest Lindgren. W "uroczym" T-shircie firmowym Unii. Koszmar w najczystszej postaci. Ze Sportowych Faktów dowiedziałam się, że podpisał umowę na rok-jak nigdy życzę mu, by na tym jednym roku się skończyło. Zanim jeszcze było wiadomo, pomyślałam sobie:"Everything but Leszno&Gorzów!". Teraz stwierdzam, że wolałabym już ten Gorzów.
Na razie znikam, muszę przetrawić tę informację w samotności. Miłego wieczoru, jeśli macie powody...
jak blisko moich urodzin:D
OdpowiedzUsuńoddychaj ;)
OdpowiedzUsuńtylko spokój cię uratuje
dokładnie:D
UsuńPOSTAW SIĘ! najwyższy czas! :D
OdpowiedzUsuńgdzie byłam? tu i tam, nie przy kompie, urodziny wyprawiałam ojcu, mieszkanie sprzątałam, u babci przez weekend bytowałam... i jakoś tak zleciało :D też tęskniłam!
spróbuj przynajmniej. to tylko kolęda... przynajmniej w tym powinnaś mnie prawo wyboru.
OdpowiedzUsuńprzywiązałyśmy się? ja wchodzę na Twojego bloga automatycznie! :D
spokojnie :* a mi się kot w kolano wbił i mam 3 dziury :D Kicia ma szlaban na wchodzenie do pokoju xD
OdpowiedzUsuńja na szczęście kibicuję Polonii bez względu na to kto w niej jedzie i nie mam jakiś szczególnych sympatii co do zawodników
OdpowiedzUsuńwięc tego tak nie przeżywam jak Ty
w moim klubie wszystko jest tak jak miało być... współczuję ci, ze niie jest tak jak chcialas :(
OdpowiedzUsuńNo cóż, nie mam pojęcia o czym mówisz, ale napewno będzie lepiej :P
OdpowiedzUsuńJakoś przeżyjesz, że Fredka jest w Lesznie.
OdpowiedzUsuńBardziej martwiłabym się o skład Startu :)
przeżyjesz :D ! p.s dzięki wielkie:)
OdpowiedzUsuńjak mi dobrze pójdzie to wrócę! :D
OdpowiedzUsuńOhh, może źle na blogu ułożyłam zdanie. Jakbym była zdrowa z pełnym szacunkiem i szczerością poszłabym na jego pogrzeb, ale znowu mogę rozchorować się i to bardziej...
OdpowiedzUsuń