Ano cuda, bo wiadoma osoba ŁASKAWIE wypożyczyła mi dwa lata "Tygodników". Na dwa tygodnie, ale jesteśmy na telefonach, jakby co...Ciężkie było to cholerstwo, bo pooprawiane w segregatory, udygać nie mogłam:) Jutro i w poniedziałek chcę dokończyć "obrabianie" "Super Speedway'a", a potem zabrać się za "Tygodniki". No i muszę zacząć pisać! A tu jeszcze wtorek i niemiecki, środa i angielski plus wypracowanie...W piątek prezentacja, druga prezentacja i test. A jeszcze musimy zrobić filmik na piątek...Nie wiem, kiedy to wszystko ogarnę. Doszłam chyba do tego etapu w życiu, w którym żałuję, że doba ma tylko 24 godziny i że trzeba jeszcze spać...Z pewnością byłoby mi łatwiej, gdybym nie musiała tak rygorystycznie chodzić do szkoły i mieć tych wszystkich zaliczeń. A tak to ciężko, panie, ciężko...
Wkurzył mnie jeszcze ten cholerny śnieg. Napadało go tyle i jeszcze nie może przestać. Chodzić nie można, trzeba uważać, by nie zabić się o jakiś krawężnik albo cuś podobnego...Zwłaszcza ja muszę uważać, z moim "szczęściem" do różnych kontuzji, upadków etc. Niezdara ze mnie czasami.
Wpisałam się wiadomej knajpie na Fejsie, ale miło mi odpisali:) Aż byłam zdziwiona, że była odpowiedź, i to w takim tonie...ale muszą chyba dbać o klientelę, no nie?
Jeżeli przetrwam przyszły tydzień do piątku włącznie, i jeszcze wszystko w miarę pozytywnie pozaliczam, to będę megaszczęśliwa. Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało, i żeby w nagrodę los się do mnie uśmiechnął, wysyłając mnie na MTnL!
Ciągle dzisiaj chodzą mi po głowie różne piosenki Beastie Boys...Ciekawe.
Na razie się pożegnam, w najbliższym czasie postaram się stworzyć bardziej konstruktywny post! Miłego wieczoru, bye!
no to teraz do roboty! :D
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze ze ci pozyczyl wiec nie stekaj :)
OdpowiedzUsuńdoba ma zdecydowanie za malo godzin by wszystko ogarnac na czas
pociesze cie w bydgoszczy tez pelno sniegu
nawet w tym momenci pruszy :/
ten wykrywacz spamu ogólnie jest do dupy
Usuńwykładowcy mają swój świat i swoje różowe kredki :P
dla dzieciaków frajda z tym śniegiem
dziś przechodziłam koło górek to pełno maluchów
najbardziej bawią mnie ci, którzy zjeżdżają bez sanek
cali mokrzy xD
Ulala, to masz trochę na głowie tego wszystkiego. Nienawidzę języków, więc najbardziej współczuję niemieckiego i angielskiego.
OdpowiedzUsuńPrzestań, śnieg jest fajny:D tyle tej zimy mamy, że się śniegiem nacieszymy!:D
Myślę tak samo, dlatego też tak bardzo lubię moją koleżankę ze zdjęć. Wciąż potrafi być sobą:)
Ja tam jestem totalna noga jeśli chodzi o języki:p
OdpowiedzUsuńa czemu akurat w Szwecji?:)
no to działaj :D
OdpowiedzUsuńjuż uwielbiam Twojego bloga za nagłówek <3
OdpowiedzUsuńu mnie też jest dużo śniegu ;) też chyba mam taki etap w życiu, z niczym nie mogę się wyrobić :/
OdpowiedzUsuńno nic, zabierz się do roboty, bo im szybciej zaczniesz, tym szybciej skończysz ;d
Hahaha ja tez nie lubię śniegu, zawsze się przewracam na wszystkich osnieżonych chodnikach ; D
OdpowiedzUsuńwłaśnie chodzi o motyw przewodni :D
OdpowiedzUsuńu mnie równie mnóstwo śniegu :)
OdpowiedzUsuńU mnie całą sobotę padało, jest pięknie... :D
OdpowiedzUsuńMój tata jest wielkim wielbicielem Szwecji:) Był kiedyś i zawsze wspomina te czasy:)
OdpowiedzUsuńJest najfajniejszym tatą na świecie:) Na żużlu też ze mną był:D Potem jak ja nie chciałam jeździć to sam z kolegami ruszył:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńzimno jest, nie uważasz?:D