Wybaczcie, nie robię najlepszych zdjęć, zwłaszcza telefonem, to wyszło jak wyszło, przepraszam. Do czego zamierzam? Innym humor poprawia zakup sukienki, mi kalendarza żużlowego na przyszły rok. Oczywiście przejrzany i przebadany pod względem tego, czy są zdjęcia moich ulubieńców. Są, więc kupiłam:) Na codzień nie robię jakichś szalonych zakupów, najczęściej są to takie właśnie drobnostki...A co u mnie poza tym? Byłam w szkole, poznałam termin obrony-piątek za dwa tygodnie, 18 października, o 8.30. Trzymajcie kciuki. Przy okazji wizyty w szkole i centrum byłam u kuzynki K. Niby nic nadzwyczajnego, zwykła pogadanka o drobnostkach, ale zawsze. I już kilka godzin z głowy, najważniejsze, ze jakoś minęło, nie nudzilam się. A co u Was? Jak początek weekendu? Do "kiedy indziej", trzymajcie się! Pa!
No to ja już rozgrzewam kciuki :)
OdpowiedzUsuńMi weekend rozpoczął się od dziś, bo mam wolny piątek, więc już leniuchuję, choć aktywnie.
mi humor poprawia nawet plakat reprezentacji w gazecie sportowej :D
OdpowiedzUsuńa co do studiów to ja się nie załamuję, po prostu dużo pracy przede mną!
OdpowiedzUsuńFanka żużla i hokeja na lodzie - pięknie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na obronie i nie dziękuj!
PS.
No jest daleko to fakt. (z lubuskiego?)
Ale przykładowo z Wrocławia można znaleźć połączenie autobusowe już od 20 złotych :)
Pozdrawiam
No mi humor poprawiają kalendarze z kotami :D
OdpowiedzUsuńSuper, będę trzymała kciuki!
OdpowiedzUsuńMi też poprawiają humor takie drobnostki- np. zakup gazety, w której znajduje się wywiad z ulubionym zespołem ;)
miły poprawiacz humoru, jeszcze masz parę miesięcy na przeglądanie go :D
OdpowiedzUsuńU nie w domu co niedzielę żużel - tata ogląda :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za obronę, będzie dobrze :)