Jest maj, dla mnie to raczej niedobrze, ale nie przejmuję się tym. Ostatnio znów naczytałam się w internecie o tym, jak to studia niczego nie dają w sensie późniejszej gwarancji pracy, więc zdaję się na los. Napiszę, to napiszę, nie, to nie. To nie koniec świata.
Ostatnimi czasy niewiele się u mnie dzieje, nie mam też specjalnej chęci/humoru na pisanie. Wybaczcie.
Dzisiaj, już niedługo, mecz żużlowy Polska-Rosja (to się pikniki w Ostrowie zbiorą!), obejrzę w TV z nudów. Obejrzę, bo mogę. Mogło nie być tak kolorowo. W naszej badziewnej kablówce co chwilę są jakieś awarie. Teraz nie działał mój dekoder od nsport i reszty. Mimo święta przyszedł spec i naprawił o tyle, że mam mój potrzebny mi jak tlen kanał. Naprawiający od razu wiedział, o co chodziło, że celem naprawy był dzisiejszy speedway:) Dobrze, że nie stało się to np. w niedzielę.
Uwierzcie, odezwę się niedługo z czymś treściwym. Na razie idę po moje lody bananowe, które chodzą za mną od wczoraj, i do TV.
Miłej reszty dnia i długiego weekendu!
A propos żużla, to czytałam dzisiaj w gazecie o tym, ile kosztuje wyposażenie żużlowca, sporo kasy ;P
OdpowiedzUsuńTy jeszcze coś studiujesz?
OdpowiedzUsuńee tam, oczywiście, że NIE dają. nic nie daje. ludzie po studiach mają większe szanse na super pracę itd. niż ludzie bez studiów, ale na nic nie ;a gwarancji... absolwent może skończyć w rynsztoku, a koleś bez matury zostać bogiem :D nigdy nie wiadomo. studiuj spokojnie i bądź pewna tego, c robisz.
OdpowiedzUsuńja lubię te kontrasty w miastach. nadają charakter.
Taak, ten pojazd z PRL-u ;) Mój tato kiedyś takim jeździł.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie wspierają finansowo młodych żużlowców, na pewno znalazłby się jakiś talent ;)
olejmy studia, ja mam ostatnio wyjechane na nie i mam same 4 i 5 :P
OdpowiedzUsuńJa już nie zwracam uwagi na studia. Pójdę na nie, żeby mieć papierek. A potem zobaczy się co będzie dalej, nie ma sensu zamartwiać się już teraz :)
OdpowiedzUsuńdasz radę z tą pracą ;) ja też złapałam meeeega lenia, ale cóż :P
OdpowiedzUsuń