środa, 1 maja 2013

Maj.

Jest maj, dla mnie to raczej niedobrze, ale nie przejmuję się tym. Ostatnio znów naczytałam się w internecie o tym, jak to studia niczego nie dają w sensie późniejszej gwarancji pracy, więc zdaję się na los. Napiszę, to napiszę, nie, to nie. To nie koniec świata.
Ostatnimi czasy niewiele się u mnie dzieje, nie mam też specjalnej chęci/humoru na pisanie. Wybaczcie.
Dzisiaj, już niedługo, mecz żużlowy Polska-Rosja (to się pikniki w Ostrowie zbiorą!), obejrzę w TV z nudów. Obejrzę, bo mogę. Mogło nie być tak kolorowo. W naszej badziewnej kablówce co chwilę są jakieś awarie. Teraz nie działał mój dekoder od nsport i reszty. Mimo święta przyszedł spec i naprawił o tyle, że mam mój potrzebny mi jak tlen kanał. Naprawiający od razu wiedział, o co chodziło, że celem naprawy był dzisiejszy speedway:) Dobrze, że nie stało się to np. w niedzielę.
Uwierzcie, odezwę się niedługo z czymś treściwym. Na razie idę po moje lody bananowe, które chodzą za mną od wczoraj, i do TV.
Miłej reszty dnia i długiego weekendu!

7 komentarzy:

  1. A propos żużla, to czytałam dzisiaj w gazecie o tym, ile kosztuje wyposażenie żużlowca, sporo kasy ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. ee tam, oczywiście, że NIE dają. nic nie daje. ludzie po studiach mają większe szanse na super pracę itd. niż ludzie bez studiów, ale na nic nie ;a gwarancji... absolwent może skończyć w rynsztoku, a koleś bez matury zostać bogiem :D nigdy nie wiadomo. studiuj spokojnie i bądź pewna tego, c robisz.

    ja lubię te kontrasty w miastach. nadają charakter.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taak, ten pojazd z PRL-u ;) Mój tato kiedyś takim jeździł.
    Szkoda, ze nie wspierają finansowo młodych żużlowców, na pewno znalazłby się jakiś talent ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. olejmy studia, ja mam ostatnio wyjechane na nie i mam same 4 i 5 :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już nie zwracam uwagi na studia. Pójdę na nie, żeby mieć papierek. A potem zobaczy się co będzie dalej, nie ma sensu zamartwiać się już teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dasz radę z tą pracą ;) ja też złapałam meeeega lenia, ale cóż :P

    OdpowiedzUsuń