Hello. Chciałam napisać wczoraj, ale nie było sposobności-dwa komputery na trzy żądne internetu osoby w domu to zdecydowanie za mało:) Ja jako najmłodsza notorycznie odpadam w tej rywalizacji. I tak seriale ojca i Snobka.pl mamuśki są ważniejsze niż moje potrzeby.
Moja niedziela wyglądała tak: żurek, sałatka jarzynowa, coś słodkiego i nuda. Wieczorem niezawodne crime night na Zone Reality, bo oczywiście innych ciekawych propozycji brak.
Dziś? Dziś jestem w depresji. Gdyby pogoda była OK, byłabym na stadionie żużlowym i czekałabym na początek meczu Gniezno-Wrocław, albo nawet już bym ten początek oglądała (wg nSport o 16.00 miał już być pierwszy bieg!). Ale to oczywiście too good to be true, więc został mi Eurosport z kolarskim wyścigiem Dookoła Flandrii i Sportowe Fakty z ciekawym cyklem video: "Inauguracja sezonu żużlowego 2009 i 2010". Może inne też są, nie szukałam.
Nudna ta Wielkanoc, uciekam do myśli pt. "jakżeż miło byłoby sobie dokądś wyjechać, wystarczyłoby nawet do Poznania czy Torunia, byle zmienić otoczenie, śnieg wszędzie wygląda tak samo, ale co tam"...Szkoda, że nie mamy żadnej takiej rodziny, do której możnaby się wybrać, albo która przyszłaby do nas. Może byłoby jakieś uatrakcyjnienie.
Dobra, kończę. Jak Wasze święta? Nudne czy ciekawe, z odwiedzinami czy w zamkniętym gronie? Lecę odpowiedzieć na Wasze komentarze i Was poodwiedzać!
Ja też sobie myślałam nad tym, jak fajnie byłoby gdzieś wyjechać.:D
OdpowiedzUsuńOdpoczywać, to ja będę dopiero po Świętach. :P
Moje święta hmm... staram się powtarzać przed egzaminem, ale naprawdę średnio mi to idzie, więc chyba się poddam i obejrzę jakiś film albo poczytam książkę.
OdpowiedzUsuńMoje święta oscylują między niemieckim, historią a biologią. Chyba wolałabym się nudzić. :D
OdpowiedzUsuńteż mam dzisiaj depresję, też przez pogodę, tylko za całokształt... jest tak... z tyłka, niefajnie, blee!
OdpowiedzUsuńale spóźnione życzenia świąteczne ślę :)
święta w pracy, ale jutro odsypiam całe trzy dni <3
OdpowiedzUsuńMoje święta w zamkniętym gronie i jakoś tak szybko minęły...
OdpowiedzUsuńU mnie święta raczej przewidywalne co nie zmienia faktu, że bardzo przyjemne. Z odwiedzinami i pysznym ciachem! ;D
OdpowiedzUsuńjej, ja bym się bardzo źle czuła, gdybym przegrała z rodzicami walkę o kompa :D walczę z siostrą.
OdpowiedzUsuńświęta nadzwyczaj pozytywnie, myślę, że wszyscy popadli w paranoję przez 2w1: lany poniedziałek i 1 kwietnia :D koleżanka mnie wkręciła, poza tym chill :D
ja dzis sie dowiedzialam ze kolejna kolejka zmagan zuzlowych odwolana a i gp stoi pod znakiem zapytania
OdpowiedzUsuńchyba tez wpadam w depresje
teraz tak siedze i uswiadomilam sobie ze nigdy nie jadlam zurka :P
u mnie w domu nikt nie lubi żurku i mama nigdy go nie robi, a ja nigdy nie miałam ochoty nawet spróbować
Usuńchoć sąsiedzi mieszkający nade mną często robią i zapach mnie jakoś nie zachęca :P