Jestem okropna.Miałam coś znowu napisać na jutro na seminarium,ale nie mogę się zmotywować.Ta dzisiejsza pogoda...toż to jakiś koszmar.Ale pal sześć.Pójdę jutro na seminarium,po prostu.Poniosę konsekwencje swojego lenistwa i tego,że nie napisałam tego,o co byłam proszona.Do diabła z tym.
Gran Derbi nierozstrzygnięte,mecz Tarnowa z Gorzowem też się nie odbył.Już od pierwszych ujęć wiedziałam,że się nie odbędzie,ale jakby mnie to nie interesowało,jako że nie lubię ani jednych,ani drugich.Jedyne,co dobre,to wczorajszy wynik Wrocławia-60:30.Zostają w ekstralidze i jeszcze pokazali Grudziądzowi,gdzie jego miejsce.Tak ma być.
Dzisiejszy wieczór mam zamiar spędzić na oglądaniu pierwszego finałowego meczu Elite League:Swindon kontra Poole.Mam nadzieję,że moi piraccy ulubieńcy się spiszą...a ja jakoś przeżyję ten jutrzejszy dzień.
o widze ze kibic zuzlowy :)
OdpowiedzUsuńGran Derbi nudne jak flaki z olejem. byłam pewna, że tak się skończy -.- wrr....
OdpowiedzUsuńTo ty kibicem jesteś ? . O.o : )
OdpowiedzUsuńWIADOMO, ŻE BARCA!
OdpowiedzUsuńhahahahahaha :D
Czyżby piłka nożna ?
OdpowiedzUsuń