A raczej "ci ludzie"...Czy tylko ja mam takie wrażenie,że obecnie niczego nie da się załatwić bez tego medium?I czy tylko ja nie biorę w tym udziału?...
Szukałam ostatnio informacji o kultowych dla mnie lodach BEN&JERRY's.Na nieszczęście,spróbowałam ich,będąc z wizytą u kuzyna i...przepadłam.Nie mogę o nich zapomnieć.Są pyszne.Niestety,do Polski,naszego wspaniałego zaścianka,jeszcze nie dotarły.No i wpisuję w Google ich nazwę,a tu wychodzi mi,że jest na Fejsie grupa czy jak to się tam nazywa o wdzięcznej nazwie "Chcemy lodów Ben&Jerry's w Polsce!".Epickie,tylko czy ma szansę powodzenia?Podejrzewam,że nawet gdybym założyła sobie konto i dopisała się do tego żądania,niewiele by to dało.I na kogo ma niby wpłynąć taka petycja?...
Kiedyś ludzie pisali petycje,teraz wystarczy założyć wspomniany profil na wspomnianej stronie.Szybciej i bardziej bez wysiłku,i pewnie bardziej skutecznie...Ech,signum temporis.
Ostatnio pomyślałam sobie,że wpadłam na nowy pomysł wymarzonej pracy,jaką chciałabym mieć.Marzenie o mediach żużlowych już zarzuciłam.Teraz wpadłam na lepszy(w swoim mniemaniu)pomysł.Wymyśliłam sobie już nawet stanowisko:Senior Blog Manager.Chodzi o to,że z wielką chęcią pisałabym blog dla jakiegoś sklepu,instytucji itd.-taki reklamowy oczywiście.Tak,to byłoby super:praca-blog,w wolnym czasie-blog...Ale to się chyba nigdy nie znudzi...przynajmniej mi.Pytanie tylko,czy w Polsce już wpadli na taki pomysł,bo mocno mi się wydaje,że nie.
O tym,że szlag mnie trafia co do szkoły,nie będę pisać.Na stronę nie mogę się dstać,ciągle wyskakuje mi jakiś błąd,strona w ogóle mi się nie otwiera,więc nie wiem na przykład,czy już się pojawił mój plan zajęć.Do tego,gdy wchodzę do USOS,nie mam info o tym,czy zaliczyli mi semestr,czy nie.Plus:nie wiem,czy moje ostatnie pismo w sprawie poprawy w ogóle dotarło do adresata.Można zwariować.Niech no ja się tylko jutro przejdę do tej szkoły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz