Hej, czy tylko ja nie pomagam przy przygotowaniu świąt? Po małym ruchu tutaj wygląda mi na to, że tak... U nas przygotowań brak, ta sama nuda, co zawsze, plus mamuśka panikująca, że trzeba jechać do sklepu (i kupić byle co, byle było) i panikująca, żeby tylko kot miał co jeść przez te trzy dni, bo cóż to będzie, jeśli w jego misce nie będzie tego, na co ma akurat ochotę?...
Jutro zapowiada się nudno, zwłaszcza, że ojciec jedzie prawie normalnie do pracy. Nie będzie magicznej wigilii itp. Co do świątecznych wizyt, czuję się dziwnie zawieszona. Niby mamuśka dzwoniła do stryja, żeby powiedzieć, że przyjdziemy, niby nie odwołała wizyty u ciotki, ale nigdy nic z nią nie wiadomo i dopóki nie pójdziemy, nie mogę być tego w stu procentach pewna.
Dzisiaj zabijałyśmy z mamuśką nudę, siedząc na amazon.co.uk. Zawsze to miło pooglądać sobie te wszystkie pierdółki, których nigdy nie będzie się mieć...nawet mnie to nie przygnębia (i jestem zdziwiona).
Plany na resztę dnia? Żadnych szczególnych. Za nowego Aleksa zabrać się nie mogę, tj. kontynuować, bo uczytałam 20 stron i mnie znudziło. Poprzednia też była raczej do chrzanu-chyba jestem jednak innym pokoleniem, przyzwyczajonym do książek bardziej sensacyjnych, a'la Camilla L., a nie takich rozwlekłych nudziarstw. Za pozostałe, czyli chyba 4, które mamuśka jeszcze przywlokła z biblioteki, najprawdopodobniej podziękuję. Miałam nie smęcić, więc...jedyne niepozytywne, co napiszę, to to, że wyszły mi dwie opryszczki(w jednym czasie, niedaleko siebie)i jest mi cholernie zimno.
Miłego popołudnia.
Śniegu po pachy
OdpowiedzUsuńSmacznej kiełbachy
Prezentów całą masę
I wystarczającą kasę
Do nieba choinki
I dla całej rodzinki
Szczęśliwego wskoku
Do Nowego Roku
Ja dzisiaj się najeździłam, za to jutro będę miała sporo roboty :P Zimno? Pakuj się po kołdrę :D
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i więcej uśmiechu na twarzy Panno Darcysiu :*
Przytulanie wyzwala endorfiny :D :)
OdpowiedzUsuń:tuli: ;)
Usuńmój tata też jutro pracuje, dlatego wigilja bedzie pewnie duzo pozniej .. :)
OdpowiedzUsuńwzajemnie i zeby w domu sie ulozylo :))
OdpowiedzUsuńu mnie jakos tak w 2009r. mama zastanawiała się czy robić Wigilię- ojciec się wyprowadził, mój ukochany dziadek zmarł i wyszło na to, że będziemy przy stole we 3- bo jeszcze babcia. Ale zorganizowałam pełną mobilizację bo uwielbiam Boże Narodzenie i jakos dałyśmy radę :) kwestia pozytywnego nastawienia :) i mimo skromnego grona chociaż na chwilę zapomniało się o zmartwieniach i nieszczęściach .
OdpowiedzUsuńudanych świąt mała, nie zapominaj ta o mnie :*
OdpowiedzUsuńja też jakoś specjalnie nie pomagam, jedynie jak mnie o coś poproszą, ale po prostu nie mam czasu tutaj przysiąść na dłużej.
OdpowiedzUsuńwięc życzę Ci wesołych świąt i bardzo żużlowego nowego roku :D
Usuń